dla Martusi i Warchlaczka
Komentarze: 0
może to i częstochowskie, a może nawet gorzej, bo się nie rymuje.
ale wklejam, bo chcę mieć pamiątkę momentu, kiedy postanowiłem złożyć kilka słów dla mojej ciężarnej narzeczonej i jej/naszego ciężaru.
za kilka lat uśmieję się z tego setnie i może nawet Warchlaczek uśmieje się ze mną.
[Warchlaczek to nasze maleństwo, jeszcze nie wiemy, czy będzie nim czy nią, więc na razie ksywka Warchlaczek przechodzi... ;-)]
wiecie, jak cudowne jest kochać kogoś, kto dopiero kształtuje się w brzuchu ukochanej osoby?!
było nas dwoje, a jest troje
i choć algebra tu najmniej ważna
sprawiłaś, kotku, w sposób magiczny
że jest nas teraz półtora raza
sam nie wiem, jak to w słowa ubrać
czy to wzruszenie czy ekstaza
wciąż myślę o tym poruszony
z trudem pojmując magię świata
sama wiesz o tym doskonale
że bosko zawsze nam nie było
teraz wiem jedno - nie tylko Ciebie
kocham też w Tobie co przybyło
przybyło sporo, wypukłość widać
co wbija mnie dziś w dumę wielką
jesteś tak dla mnie śliczna teraz
że definicje piękna bledną
chcę by ten moment nam pozostał
by za lat wiele mieć wspomnienie
kochanie, nosisz nasze dziecko
to jest cudowne. stop. nic więcej
Dodaj komentarz